piątek, 25 października 2013

Nowości :)

Troooszkę dawno mnie tu nie było ;) Po 2 tygodniach w Grecji od razu rzuciłam się w wir pracy,czego efekty zobaczycie na zdjęciach.Nie mam czasu nawet na sen,sypiam po 4 godziny dziennie,ale oczywiście jakieś zakupy zawsze się da wcisnąć w grafik :D zwłaszcza jeśli pracuje się 5 minut drogi pieszo od Galerii Katowickiej.Strasznie się cieszę z powodu tego nowego centrum handlowego.W końcu nie trzeba jechać najpierw autobusem,a potem tramwajem,żeby się dostać do Silesii.Po za tym Galeria jest mniejsza w obwodzie,dlatego mniej się męczę na zakupach tam,niż w SCC gdzie trzeba się nałazić,bo wszystko jest rozłożone na jednym piętrze.W Galerii dużą rolę pełnią ruchome schody.Zawsze ubolewałam,że w Agorze Bytom nie ma Bershki,Zary i Douglasa,bo wolałam tam robić zakupy,niż w rozłożystej SCC.Teraz mam swoją ukochaną Galerię Katowicką,która łączy funkcjonalność Agory z asortymentem SCC :D
 Mój nabytek miesiąca.Oficerki Wojasa z kryształami Swarovskiego.
 Prawda że cudowne?Zakochałam się z nich odkąd pierwszy raz je zobaczyłam.Są mega wygodne,lekkie w noszeniu.Są też ciepłe,ale nie przegrzewa się w nich noga.Aż nie chce mi się ich rozbierać jak wracam do domu :D
 Moje ważniejsze zakupy.Gdybym miała sfotografować wszystko,co kupiłam,kadr by tego nie objął xd
 Kultowa maskara Lancome Hypnose Drama w zabawnym limitowanym opakowaniu,zaprojektowanym przez Albera Elbaza.Daje naprawdę ekstremalny efekt bez grudek i sklejania.Kocham ją również z powodu szczoteczki,która robi piękny efekt kociego oka.
 Clinique Blushing Blush Powder Blush.Uwielbiam ten róż za jego trwałość,maleńkie drobinki które na twarzy się nie odznaczają,ale dodają świeżości i cudowny kolor-mój to Precious Possy.Można stopniować jego kolor,dodając kolejne warstwy,a nic się nie ściera ani nie waży.Ideał.Kupiony w Sephorze w cenie 135 zł.
 Cienie Inglot.Za całość razem z kasetką zapłaciłam 39 zł.
 Estee Lauder Sumptuos Extreme Mascara.Jest niesamowita jeśli chodzi o rozdzielanie rzęs.Nic się nie kruszy,nie klei,nie robią się żadne grudki.Szczoteczka jest bardzo precyzyjna.Daje mega naturalny efekt na rzęsach,według mnie bardziej wydłuża niż pogrubia.Kupiłam tą miniaturę w zestawie z gównianym kremem za 39 zł w D. :D Kiedyś na pewno skuszę się na pełnowymiarowe opakowanie.
 Tak,wiem że trzech kroków używa się wszystkich razem,ale zamierzam dokupić mydełko i emulsję w sobotę.Wczoraj nie miałam do tego głowy,znalazłam tylko lotion a nie chciało mi się dalej szukać :D W Douglasie zapłaciłam 75 zł.Krem odżywczy Biodermy wyhaczyłam na promocji w Super Pharmie za 10 zł!Maska wygładzająca Dermiki kosztowała 25 zł w D.

Te 3 miniatury Cłinique kupiam w zestawie z kosmetyczką.Wszystko przypadło mi do gustu.Krem pod oczy jest mega gęsty i już po kilku dniach używania go moje oczy wyglądają lepiej.Peeling ma bardzo ostre i małe drobinki,ściera bardzo mocno.Nakładam go mokrymi palcami na suchą skórę,dzięki temu lepiej szoruje.

A największym wymiataczem jest to małe serum.Chyba kupię pełnowymiarowe opakowanie.Nic nie potrafiło ruszyć moich podskórnych grudek,a teraz z dnia na dzień jest ich mniej!To normalny cud :D

Krem pod oczy Estee Lauder jest bardzo przeciętny.Kupiłam go w zestawie z maskarą która jest cudowna,ale to mazidło nic nie robi,poza rozsiewaniem drobinek brokatu po twarzy.
 Moje kochane!Idealne na tą porę roku.30 ml za 225 zł,kupione w Sephorze.
 Kultowe Juicy Tubes w kolorze Peche.Na ustach daje piękny połysk z delikatnym brzoskwiniowym kolorem,jest niesamowicie wydajny i trwały.Kupione w Sephorze za 99 zł.
 Clarins Skin Illusion w kolorze Amber i korektor rozświetlający Sephory w kolorze Medium.Cudownie kryje wszystkie sińce pod oczami(z czym zaczęłam się borykać odkąd pracuję na noc) i rozświetla spojrzenie.Kupiony za 59 zł.Podkład jest leciutki,pachnący melonami,niewidoczny na skórze ale wyraźnie poprawiający jej koloryt.Nie zakryje przebarwień czy blizn,ale widocznie upiększa.Kupiłam go w Douglasie za 149 zł.
 Juicy Tubes na moich krzywych wargach.Już w przyszłym tygodniu nie będą tak niesymetryczne i małe ;)
 Futrzana kamizelka z House'a.Ostatnio zaczęłam lubić ciepłe,wiejskie rzeczy :D Jest taka milusia! (|nie zwracajcie uwagi na mój pokój w stanie remontu)
Apart :) Jestem zakochana w tym łańcuszku i wisiorku.


A tak po za tym,zauważyliście,jaki mam piękny kolor ścian i podłogę? :D Sama wybierałam i jestem totalnie zauroczona moim nowym wystrojem.Jutro jeszcze tylko skręcimy resztę mebli z Ikei i wszystko będzie idealnie :D