Ze względu na pracę w której muszę mieć nienaganne paznokcie, postanowiłam pójść na łatwiznę i zrobić sobie sztuczne. Nie wyobrażam sobie malować paznokci codziennie, w momencie kiedy mam pracę na noc. Zresztą i bez takiej pracy malowałam paznokcie od zawsze prawie codziennie, ponieważ nie znoszę nawet najmniejszej niedoskonałości, a jakoś lakiery nie chcą mi się trzymać, zawsze coś w końcu odłazi.
Moja właściwie przyjaciółka, czyli po prostu mama mojego faceta :) poleciła mi swoją manicurzystkę. Z chęcią się do niej zapisałam, bo wiem że babka ma doświadczenie, co widać na rękach teściowej. Terminy ma odległe, ale to raczej dobrze świadczy-że jest oblegana. Czekałam 3 tygodnie na moje pazurki, poszłam tam wczoraj i jestem meeega zadowolona.
Marzyły mi się paznokcie które będą mi pasowały do wszystkiego, czyli w odcieniach bladego różu lub beżu. Jednak żeby nie było tak całkiem nudno, zdecydowałam się na złoty akcent którym się strasznie jaram :) Na początku chciałam mieć złote tylko końce paznokci na palcach serdecznych, jak tutaj:
(jenniferstano.blogspot.com)
Jednak manicurzystka namówiła mnie na całość i dobrze,bo tak bardziej mi się podoba. Wybrałam kształt ostrego migdałka, znudziły mi się kwadraty :)
Nie spiłowała mi płytki, jak niektóre początkujące babki robią, tylko zmatowiła, mam więc nadzieję że jak ściągnę tipsy, to nie ujrzę całkowicie zmasakrowanej własnej płytki. W sumie całe 2 godziny na fotelu były przyjemne, nic mnie nie bolało, a wręcz przeciwnie, polubiłam moment w którym ta miła pani jeździła mi frezarką po paznokciach, żeby wyciąć skórki :D Przedłużyła mi moją płytkę i zażelowała wszystko.
Zapłaciłam 50 zł. To bardzo mało jak na dobrze zrobioną robotę. Mniej niż w salonie za to samo. Wolałam wydać 50 zł na porządne pazurki niż 20 czy 30 zł u kogoś początkującego.
Mam troszkę jeszcze zmasakrowane skórki, ale to moja wina bo ciągle je obgryzam :( Jednak odkąd mam sztuczne paznokcie,nie obgryzam ich wcale. Po prostu to wszystko jest zbyt twarde i zbyt ładne, żebym się znęcała nad moimi palcami. Podwójny plus. Właściwie to nawet potrójny, bo z tymi szponami nie potrafię też grzebać sobie przy twarzy, co jej wyjdzie na dobre xd
Blady, cukierkowy róż(aparat strasznie zjadł kolory) i złoto :) Idealna jak dla mnie długość i kształt. Nic nie poradzę, kocham dłuugie paznokcie, nie obchodzi mnie moda w tej kwestii!
Tak się cieszę, że w końcu nie będę musiała ciągle malować pazurów, a one nadal będą wyglądać świetnie.
Gdyby ktoś był ciekawy, ta kobieta ma swoje małe studio w piwnicy domu w Kozłowej Górze, naprzeciwko boiska. Bardzo polecam również ze względu na miłą 'obsługę' :)
Bardzo ładne ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D Ciągle je oglądam xd
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają :D
OdpowiedzUsuń54 year-old Data Coordiator Aarika Shadfourth, hailing from Keswick enjoys watching movies like "Resident, The" and Paintball. Took a trip to Barcelona and drives a Bugatti Royale Berline de Voyager. Idz do strony internetowej
OdpowiedzUsuńdobry prawnik rozwody rzeszow
OdpowiedzUsuń