poniedziałek, 1 lipca 2013

Ukochane podkłady


Dzisiaj opowiem wam o moich ulubionych podkładach. Używam tego typu kosmetyków nieprzerwanie od 15 roku życia i wypróbowałam ich naprawdę dużo-od tych z najwyższej półki do praktycznie najniższej(no może pomijając bazarkową :)). Moja cera jest normalna w kierunku mieszanej.Tak wyszło mi na konsultacji Clinique i faktycznie to określenie najlepiej oddaje jej charakter.TUTAJ możecie zrobić sobie analizę skóry. Jest to test który ma określić typ cery,by dało się dobrać jak najlepszą wersję słynnych 3 kroków Clinique. O mojej przygodzie z 3 krokami opowiem jednak innym razem :) Podkład by mnie zadowolił,powinien spełniać kilka warunków:
-lekkość
-średnie krycie
-naturalny efekt(nie płaski mat)
-trwałość

Niestety przez 3 lata kupowania co 2 miesiące podkładu,tylko trzy przypadły mi szczególnie do gustu.

1.Bourjois Healthy Mix Fond de Teint - Owocowy podkład rozświetlający

Pojemność:30 ml
Cena:ok 60 zł,w promocji 40 zł.Kiedyś można było dostać produkty tej marki w Sephorze,ale o ile mnie pamięć nie myli,od 2009 roku wycofali Bourjois z tej sieci. Teraz w Rossmannie i Super-pharmie możemy cieszyć się całą wielką szafą tej świetnej francuskiej marki :)
Moje odczucia:
Mój nr 1,egzekwo z Clinique Superbalanced make up. Pierwsza rzecz,jaka mnie zachwyciła po wyciśnięciu podkładu na dłoń,był jego zapach. Pachnie bardzo delikatnie owocami ;) Gdy rozprowadziłam go na twarzy,zachwyciłam się po raz drugi. Jego konsystencja jest jak marzenie dla mnie-lekko oleista,nie bardzo lejąca,ani nie bardzo gęsta,idealna po prostu. Podkład na twarzy daje cudowny efekt delikatnie rozświetlonej,zdrowej i promiennej buzi.Absolutnie nie tworzy na twarzy maski,nawet jeśli nałożyłabym dwie warstwy.Nie ma pudrowego wykończenia,nie matuje cery-wygląda po prostu,jakby go nie było,a tylko jakby wróżka za dotknięciem różdżki zmieniła naszą twarz w pupcię niemowlaczka :D Daje trochę mokry efekt,jeśli nie wykończy się go pudrem. Trzyma się przyzwoicie,ale jednak ściera się lekko po 8 godzinach. Kryje średnio,jeśli ktoś ma dużo do ukrycia,nie będzie mu to odpowiadało.Ja jednak nie mam zbyt często jakichś niespodzianek. Mam więcej małych,dosyć już bladych blizn i troszkę grudek pod skórą(chociaż ostatnio moja cera zaczęła dążyć do ideału za sprawą pewnej maseczki,o której napiszę ;)). W ukrywaniu tego HM radzi sobie znakomicie. Ma również jeszcze jeden ogromny plus-opakowanie to pompka ciśnieniowa(tak to się nazywa?). Używając podkładu,on tak jakby podchodzi coraz bardziej do góry,co pozwala na wyciśnięcie go aż do ostatniej kropli : D Podsumowując,ten podkład będzie idealny dla osób z cerą wymagającą rozświetlenia,ziemistą karnacją. Spełnia on wszystkie moje wymagania.

2.Clinique Superbalanced make up
Pojemność:30 ml
Cena:ok 120 zł.Dostępny w Sephorze i Douglasie,prawdopodobnie też w Marionnaud ale nigdy tam nie byłam więc nie jestem pewna.
Moje odczucia: Właściwie to nie będę się rozpisywać,ponieważ ten podkład robi z cerą praktycznie to samo co Healthy Mix ;) Z tą różnicą,że mocniej kryje. Sprawia że twarz wygląda na super idealną i gładką. Dobrze maskuje zaczerwienienia. Ma też super kolory. Nie jestem pewna czy bardzo blade osoby znajdą coś dla siebie,ponieważ sama mam raczej żółtawą karnację. Superbalanced make up ma trochę bardziej lejącą konstystencję od HM,lecz tak samo 'oleistą' i piankową. Dopóki wciąż się uczę i nie mam pracy,raczej nie będę go kupować ze względu na wyższą cenę,zadowolę się jego tańszym odpowiednikiem :)

3.Bourjois 123 Perfect

Cena i pojemność taka sama jak w przypadku Healthy Mix. Ten podkład wprawdzie nie jest tak lekki i nie rozświetla tak jak powyżej opisane,ale i tak zaliczam go do moich ulubieńców. Mocno kryje,jednak nie robi maski na twarzy. Jego konsystencja jest bardziej sucha niż HM. Na twarzy jest prawie niewidzialny,nie rzuca się w oczy. Kolor który posiadam to 53-beige clair i jest on idealny dla mojej karnacji. Bardzo dobrze maskuje zaczerwienienia! Jest też naprawdę matujący,ale nie robi efektu płaskiej twarzy. Wolę rozświetlenie niż mat,ale ten podkład naprawdę spisuje się dobrze. Jedynym jego minusem jest szklane opakowanie,które nie pozwala wykończyć całkowicie produktu,tak jak jest to w przypadku HM. Czuję,że będzie dobry na letnią imprezę,gdy nie chcemy wyglądać jak świecące choinki :D Jednym słowem,kocham Bourjois <3


Awaryjnie:
Lirene City Matt-podkład który jest taniutki-kosztuje 25 zł w Rossmannie. Ma konsystencję musu i bardzo naturalnie wygląda na ryjku. Kryje przeciętnie,jest jednak najlepszym z tanich podkładów z jakimi się zetknęłam. Ślicznie pachnie. Szkoda tylko,że szybko się kończy,starcza mi na niecały miesiąc!

Wypróbowaliście już moich ulubieńców?A może macie innych faworytów? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz