Ogólnie to mogłabym sobie kupić oliwę z oliwek w butelce o wiele większej, za którą zapłaciłabym dwa razy mniej. W biednych czasach(chlip,chlip) używałam właśnie oliwy do zmycia makijażu,jeśli zbrakło mi oliwki Babydream. Jednak problem ze wszystkimi olejami i oliwkami jest taki, że w sumie to ciężko je potem zmyć. Przynajmniej ja miałam z tym problem, oleiste substancje wyjątkowo mocno przywierają do mojej skóry ;) A przecież nie o to chodzi, żeby sobie utrudniać życie. Jest też drugi problem z tego typu produktami, który doprowadzał moją matkę do szału ;D Zresztą mnie też- kiedy musiałam zaspana latać z mleczkiem i gąbką. Oleje i oliwki zostawiały zawsze bynajmniej nie uroczy ślad na wannie.
A co robi olejek Sephory?
Po wyciśnięciu pompki produktu na rękę wygląda on standardowo tłusto.Gdy olejek łączy się z wodą, nagle zmienia konsystencję i staje się emulsją!
Do demakijażu używam dwóch pompek olejku. Masuję twarz, w szczególności moje wymalowane oczy, aż makijaż całkowicie się rozpuści, a ja wyglądam jakbym wróciła z kopalni. Później wchodzę pod prysznic, gdzie zmywam olejek wodą. Nic nie zostaje na wannie,brud znika w czeluściach kanalizacji : D
Właściwie to na tym etapie większość dziewczyn mogłaby zaniechać dalszego oczyszczania i po wyjściu spod prysznica, przemyć twarz tonikiem i nałożyć krem. Jednak nie wyobrażam sobie demakijażu bez użycia żelu do mycia twarzy. Czułabym się mimo wszystko brudna.
Gdy spłuczę olejek wodą, myję twarz kolejnym cudownym nabytkiem, używając przy tym gąbeczki Calypso.
(Swoją drogą nie wiem,co jest z moim aparatem,zawsze ustawia ostrość na to,co jest w tle xd)
Effaclar firmy La Roche Posay to osławiony żel do mycia twarzy, polecany dla cery tłustej i wrażliwej. Nie mam ani tłustej, ani wrażliwej skóry, ale ten żel jest dla mnie genialny, ponieważ jest na tyle gęsty i dokładny, że nie potrzebuję dużo, by umyć twarz. Jest przezroczysty i pachnie tak hmm aptecznie i chemicznie. Wiele osób narzeka na ten zapach, ale mnie się on podoba. Chociaż nie wiem, czy możecie się sugerować moim nosem, bo np. uwielbiam zapach benzyny, siarki z zapałek czy farby xd
W każdym razie, żel myje jak szalony, a ja zauważyłam że po miesiącu używania go, zmniejszyła się drastycznie liczba zaskórników zamkniętych na mojej twarzy(takie białe grudeczki).Wprawdzie teraz moja twarz nie wygląda najlepiej, po regularnych atakach komarów...ale wiem,że gdyby nie krwiopijcy, miałaby się świetnie : D Ponadto znacznie przyspieszył gojenie wyprysków i wybielił mi blizny!
Skład żelu nie jest wybitny i zachwycający, jednak myślę że za jego działanie odpowiada zawarty w nim cynk. Nie zawiera mydła.
Standardowe opakowanie 200 ml kosztuje w Super-pharmie 33 zł z groszami. Często można go dostać w dwupaku za około 50 zł.
Jeśli macie problematyczną cerę, radzę w niego zainwestować. To naprawdę idealny oczyszczacz, w dodatku przyczynia się do wyeliminowania przebarwień i drobnych niedoskonałości. Wiadomo, to tylko żel, nie stworzy cudu na naszych twarzach, ale regularnie stosowany na pewno je upiększy ;) A nie od dziś wiadomo, że rutynowe dbanie o cerę to większa część sukcesu w walce o dobry wygląd przez długie lata.
Zastanawiam się też nad wymianą gąbeczek do mycia twarzy Calypso, na szczoteczkę For Your Beauty:
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=35694
Szczoteczka kosztuje 10,99, jest dostępna w każdym Rossmannie, a z tego co czytam, dziewczyny są zachwycone jej działaniem! Podobno wymiata zaskórniki i ogólnie robi wrażenie :D
A tak na koniec, kilka różnych zdjęć:
(tak wiem, brudne lustro, zdarza się najlepszym xd)
Błyszczyk Lumene,rozświetlacz Technic High Lights
Makijaż z moich urodzin.
Tak wyglądają moje rzęsy bez żadnego makijażu, po miesiącu używania serum Eveline, o którym pisałam w poprzednim poście. Wracają do swojej pierwotnej świetności, zanim zaczęłam je malować :(
Iiii rodzinka na Rogożniku! Tata i mama najwyraźniej postanowiły pokazać małym, jak wyglądają człowieki i jak wyłudzać od nich jedzenie :DJutro kolejny dzień wygrzewania dupska na słońcu, tym razem uderzamy na Chechło!
HI! I love your blog, a lot of information available on it I follow you here in lotion, have time to review
OdpowiedzUsuńmasz piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!Staram się dbać o nie :)
OdpowiedzUsuńale z Ciebie ślicznotka :)
OdpowiedzUsuńCześć, a jak można się z Tobą skontaktować?
OdpowiedzUsuńA w jakim celu?
OdpowiedzUsuńZapytać się coś chciałem :)
OdpowiedzUsuńLubię ten Effaclar. Fajnie koi skórę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam go!Parę dni temu kupiłam też Effaclar duo i to niesamowite,jak szybko wygoił mi małego syfka i spłycił blizny.
OdpowiedzUsuńhej, mogłabyś zrobić posta o tym jak pielęgnujesz i stylizujesz swoje włosy? :)
OdpowiedzUsuńJasne!Właśnie zamierzam jutro lub najpóźniej pojutrze wrzucić posta o stylizacji i narzędziach,a potem o tym co nakładam na włosy :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie ten olejek z Sephory to dno. Oczy za mgłą (po oleju avocado nie ma takiego efektu)i pogorszył wygład skóry. Blee
OdpowiedzUsuńMi nie mgli oczu,a kilka innych oleji to robiło.Stan skóry mam niebo lepszy niż przed używaniem go,więc to chyba indywidualna sprawa ;)
OdpowiedzUsuńJakiego używasz tuszu do rzęs i czym robisz kreski? dziękuje za odpowiedz :)
OdpowiedzUsuńAle rzęsy to masz mega długie. Naprawdę super.
OdpowiedzUsuń